Archiwum 20 stycznia 2011


sty 20 2011 1
Komentarze: 2

cześć. jeśli jesteś tu, bardzo mnie to cieszy :) interesują Cię moje wpisy i jesteś na bierząco :) a więc tym razem mam coś w stylu hamskiej pioseneczki :D napisałam ją z kolegą, podczas nocnej mega nudy. pozdro dla niego i reszty tych moich. :) oczywiście Ci co to czytają , dziękuję, również pozdrawiam. :)


on miał jedną wadę, nie posiadał zalet
nie potrafił uszanować jej nieszczęsnych uczuć które do niego kierowała :D
bardzo go kochała, lecz to ukrywała
bo nie chciała by on znowu zaczął ranić ją tak jak do tej pory.nigdy nie lubiła gdy spoglądał na nią
lecz sama uwielbiała patrzeć na  niego
był cholernym głupkiem, którego tak kochała nad życie
biedna dziewczyna do śmierci o nim myślała.
nie mogła zapomnieć o jednynej miłości jej życia.-ja

nie znali się, lecz pokochali od pierwszego wejrzenia
ukryli to przed sobą, robiąc największy błąd w życiu
nie znali się, bardzo żałowali oboje
bardzo pragnęli się poznać, lecz już nie było na to szans
czemu tak ?braklo odwagi?
tu nie potrzeba kupidyna ze strzala
wystarczy ze on-ona bedzie bardziej smialy-smialą.-razem

on szedl i spotkal ja po drodze na zakupy
spojrzal na nia stanol jak zakuty
mysli plataly sie jak buty
takie cudo i te jej ruchy
on chcial budowac mosty
lecz ona nie wiedziala
on zawiodl i nie ryzykowal
bo nie dal se szans
to byla dla niego przestroga
ona byla wolna a on zalowal.-on

 

 

 

 

ps. ona - Angela Golska
on - Hubert Lasota

poczatkujacaa : :